Nocne autobusy- chwała wam za to że istniejecie ... zbawienie wszystkich nas, zmęczonych studentów wracających nad ranem do swoich krakowskich włości. Czy to weekend czy środek tygodnia, czy to północ czy 4 rano zawsze z nami. Ileż to razy wasz wzrok wypatrywał w ciemnościach ulic spragnionego kształtu, numeru 609 czy 601 (przynajmniej w moim przypadku), by jak Helios pojawić się na nieboskłonie , ratując nas przed kilkudziesięcio minutowym czy nawet paro godzinnym marszem na mieszkanie... tak i też było w środę, gdy nad 4 rano mój zmęczony wzrok ujrzał taki oto widok
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz